Wyjazd do USA

,,Skarga w Ameryce - czyli nasza przygoda za oceanem"

25 października wyruszliśmy z dworca w Szamotułach w kierunku przygody w Stanach Zjednoczonych. Po czterogodzinnej podróży pociągiem i ośmiogodzinnym (nocnym) oczekiwaniu na dworcu i lotnisku odbyliśmy dwugodzinny lot do Paryża. Tam ponownie musieliśmy zmierzyć się z próbą cierpliwości, odwołanym lotem i nocą spędzoną w Paryżu. Nasz wyjazd opóźnił się o cały dzień, ale na szczęście następnego dnia bezproblemowo dolecieliśmy do Bostonu, gdzie czekał na nas pan Thomas Cochran, który zabrał nas autobusem do Hanover High School. Tam spotkaliśmy się z rodzinami, które przygarnęły uczniów pod swoje dachy, i stały się prawdziwą rodziną dla każdego z nas na cały okres wycieczki.

Następnego dnia o godzinie 10.00 udaliśmy się na prapremierę musicalu „Mathlida”. Aktorzy przyjechali specjalnie z Nowego Yorku, by przygotować ten spektakl. Mieliśmy możliwość porozmawiania z nimi podczas poczęstunku po ich wspaniałym występie. Poźniej wyruszyliśmy na krótki spacer w góry, by później zjeść lunch i przejść do szkoły, gdzie odbyliśmy warsztaty wycinania dyni, co było dla nas niesamowitą zabawą i prawie zupełnie nowym doświadczeniem.

Poniedziałek był naszym pierwszym dniem, podczas którego uczestniczyliśmy w lekcjach w Hanover High. Nasze host siostry i bracia zabierali nas na band, chemię, chór, psychologię, matematykę, angielski i mnóstwo innych przedmiotów. Pokazali nam jak inny jest ich system edukacji. Po szkole udaliśmy się na spacer po miasteczku uniwersyteckim Dartmouth, do biblioteki Baker i urzędu miasta.

We wtorek udaliśmy się na wycieczkę do Concord, stolicy stanu New Hampshire, gdzie zwiedziliśmy (pierwszy z trzech zwiedzonych podczas całej wizyty) State House - siedzibę Legislatury Stanu czyli parlamentu stanowego. Następnie zwiedziliśmy muzeum historii i kultury pierwszych mieszkańców Ameryki, czyli Indian.

Kolejnego dnia ponownie uczestniczyliśmy w lekcjach w Hanover High. Podczas przerwy braliśmy udział w spotkaniu samorządu uczniowskiego i byliśmy pod wrażeniem ich wpływu na życie szkolne. Spotkaliśmy się także z byłym dyrektorem, który opowiedział nam o procesie kształtowania się Rady Szkoły z jej obecnymi prawami oraz o szkołach w okolicy, a następnie poszliśmy na lunch z miejscowym klubem Rotary. Wieczorem spotkaliśmy się razem w jednym domu, by świętować Halloween, jeść pizzę, zbierać cukierki ubrani w przeróżne kostiumy oraz oglądać horrory.

W czwartek wcześnie rano wyjechaliśmy na wycieczkę do Bostonu i Cambridge. Spacerowaliśmy po mieście oraz odwiedziliśmy historycznie ważne miejsca, np. budynek starego ratusza i Old South Meeting House. Potem ruszyliśmy metrem do Cambridge, by zobaczyć Uniwersytet Harvarda.

W piątek biliśmy na wsi w miejscowości Strafford, żeby zobaczyć sugar house - miejsce, w którym wytwarza się syrop klonowy. Był to mały, drewniany domek z maszyną, której działanie objaśnił nam znajomy jednej z nauczycielek. Następnie wszyscy pojechaliśmy do domu pani Jean, u której mogliśmy chodzić po całej jej farmie, oglądać zwierzęta, a nawet przepłynąć się canoe po przydomowym stawie. W tym czasie część osób pomagała robić lunch, między innymi sławne naleśniki z syropem klonowym. Kiedy zjedliśmy, pojechaliśmy do Marion Cross School - szkoły podstawowej, gdzie mieliśmy szansę zobaczyć kreatywne sposoby prowadzenia zajęć i porozmawiać z dziećmi. Potem spotkaliśmy się z dyrektorem, który dokładnie opowiedział nam o tym, jak w szkole wyglądają lekcje i jakie są zadania uczniów, czemu wszyscy przysłuchiwaliśmy się z zainteresowaniem. Wieczorem zjedliśmy kolację w synagodze z miejscową społecznością żydowską, która przyjęła nas bardzo ciepło i zaznajomiła ze swoimi tradycjami.

W sobotę pojechaliśmy do Burlington w Vermont, gdzie wszyscy zrobiliśmy wielkie zakupy. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Montpelier - stolicy stanuVermont - żeby zobaczyć State House. Wieczorem mieliśmy okazję ogladać spektakl wystawiany przez szkolną grupę Footlighters – „ Sen Nocy Letniej”. Przedstawienie bardzo się wszystkim podobało, a owacjom nie było końca.

Niedziela była dniem poświęconym rodzinom, dlatego każdy spędził ją nieco inaczej. Wieczorem wszyscy spotkaliśmy się na wspólnym obiedzie. Każdy przygotował jakieś danie, dzięki czemu wszyscy mogliśmy cieszyć się cudowną, rodzinną atmosferą. Pod koniec spotkania pan Thomas i kilkoro uczniów wygłosiło krótkie przemówienia, w których wyrazili wdzięczność za dotychczasowe działania i nadzieję na kontynuowanie ich w najbliższych latach.

W poniedziałek rano spotkaliśmy się w szkole, by ostatni raz uczesniczyć w zajęciach i podsumować wizytę. Kiedy nasz autobus przyjechał pod szkołę i nadszedł czas pożegnania, łzom nie było końca. Cudowny czas, który spędziliśmy razem, miał się za chwile skończyć. Żadne z nas nie było pewne, ile czasu minie zanim znowu będziemy mogli się spotkać. Ostatnie spojrzenie na szkołę i jej uczniów, i wyruszyliśmy w drogę do Bostonu. Oba loty oraz podróż pociągiem przebiegły bez zakłóceń.

Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w działaniach projektu 'Living together' i odwiedzić Hanover High School. Wierzymy, że jest to początek trwałej współpracy pomiędzy naszymi szkołami.

Pragniemy podziękować sponsorom, bez których wsparcia nasza przygoda nie mogłaby się wydarzyć.

Dziękujemy Dyrekcji ZS nr 1 w Szamotułach oraz wspierającemu nas Starostwu Powiatowemu w Szamotułach, dzięki którym projekt mógł się rozwinąć i nabrać rozmachu.

Dziękujemy za wsparcie finansowe, które umożliwiło nasz wyjazd:

Szamotulskiemu Oddziałowi KLUBU ROTARY

Firmie AMICA S.A.

Stowarzyszeniu Wychowanków ZS nr1 im. ks. P. Skargi w Szamotułach